Claresa - lakiery hybrydowe


Nigdy nie sądziłam, że będę miała możliwość przetestowania lakierów hybrydowych w ramach współpracy. I tutaj mam dla Ciebie złotą, znaną nie od dziś radę – Nigdy nie mów nigdy. Z początkiem lutego (a może z końcem stycznia) nawiązałam kontakt z firmą lakierów hybrydowych Claresa. Z moich portali społecznościowych (IG – klik FB – klik) mogliście wywnioskować, że był to owocny kontakt. Przesyłka miała bardzo długą drogę do przebycia, ale koniec końców trafiła w moje ręce. Ciekawi jesteście, jakie wrażenia mam odnośnie produktów, które znajdowały się w środku? Zatem zapraszam do dalszej części tekstu. 
W pięknie zapakowanej paczce znalazłam starannie dobrane, pod względem kolorystycznym, i pasujące do siebie lakiery hybrydowe. Do tego był również dołączony jeden efekt by urozmaicić wykonanie stylizacji. Nie zapominając o bazie i topie, które są niezbędne w wykonaniu prawidłowego manicure.

Nigdy wcześniej nie miałam styczności ani z tymi lakierami ani z marką. Wiecie, co mnie zaintrygowało w tych lakierach? Nazewnictwo! Jest po prostu fantastyczne i uniwersalne. Sami powiedzcie czy nie są zabawne a zarazem genialneTrzy lakiery, jakie do mnie trafiły to: Gray Mouse, Gray Crocodile, Pink Blink. Mogłabym posunąć się o stwierdzenie, że marka Claresa słynie z używania nazw zwierzęcych do określenia swoich wariantów kolorystycznych. Możecie to podejrzeć na ich stronie – klik.
OPIS LAKIERÓW

Produkt zamknięty jest w czarnej, matowej buteleczce o pojemności 7ml. Opatulonej etykietą w kolorystyce odpowiadającej temu, co znajdziemy w środku.

Gray Mause – piękna szarość. Odnoszę wrażenie, że posiada minimalnie widoczne perłowe drobinki. Dobrze napigmentowany, pełne krycie uzyskujemy po dwóch aplikacjach (ZAKUP)

Gray Crocodile – to mój typ, może, dlatego że ostatnio stawiam na perłowe odcienie. Popielaty kolor, który został rozświetlony delikatnymi drobinkami. Idealne krycie uzyskane po dwóch aplikacjach. Ciekawi mnie czy czarny podkład zapewni mu głębię koloru (ZAKUP)

Pink Blink ­– niestety etykieta na buteleczce tego koloru jest zupełnie inna od zawartości. Miałam wrażenie, że w środku znajdę przydymiony, lekki fiolet, ale tak się nie stało. Pełne krycie uzyskujemy po trzech warstwach koloru(ZAKUP)

Baza i top ­– idealne w swojej konsystencji. Top wywarzony z dużą dokładnością.
Na zdjęciu mój faworyt Gray Crocodile
JAK MI SIĘ PRACOWAŁO NA TYCH LAKIERACH?
Muszę zacząć od tego, że są to dość gęste lakiery. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką konsystencją wśród hybryd. Plus jest taki, że nie ściekały na boki i nie zalewały skórek. Lubisz różne zdobienia na paznokciach? Wypróbuj tych lakierów. Sądzę, że nadadzą się do NailArtu ;)
Pędzelki do aplikacji są krótkie i sztywne, co powodowało, że bardzo ciężko rozprowadzało się produkt po płytce paznokcia jak i na wzorniku. Niestety przez swoją strukturę zostawiały nieestetyczne ślady. Sprawiały trudność w ujednoliceniu koloru. Moje zażenowanie było ogromne, już miałam spisać całość na straty. Jednak tak łatwo się nie poddałam. Zauroczyła mnie mocna pigmentacja, jak i kolory, które do mnie trafiły. Po chwili namysłu wpadłam na to, aby podmienić pędzelki z innych lakierów swojej kolekcji i ku mojemu zaskoczeniu … poszło jak po maśle! ;) Mimo gęstej konsystencji zaczęłam malować z wielką przyjemnością. Swoją drogą przy bazie i topie nie zanotowałam takich problemów. 
Więcej propozycji z użyciem tych kolorów będziecie mogli obejrzeć na moich profilach społecznościowych, gdzie serdecznie Was zapraszam J

A czy Ty znasz markę Claresa i zmalowałaś już coś lakierami hybrydowymi od nich?

Do następnego!


Komentarze

  1. Nie znam tej marki, a moje paznokcie odpoczywają teraz od hybrydy:)
    Pozdrawiam i obserwuje 👄

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej marki, ale kolory prezentują się bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczne kolorki bardzo mi się podobają! <3
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tych lakierach :) trochę szkoda, że nie do końca Ci pasują, ale znalazłaś sposób żeby ułatwić sobie życie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyną wadą są te pędzelki. Po wymianie wszystko było w należytym porządku 👊😉

      Usuń
  5. Słyszałam o tej marce, ale nie miałam okazji jej testować. Bardzo ładne kolory :)

    Pozdrawiam,
    https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy3/13/2018

    Ja mam i polecam. Dla mnie jedynym minusem jest ich top. Cena jest spoko i używam ich często.mam teraz ponad 2 tyg i nic się nie dzieje. Napewno jeszcze kupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odnosisz wrażenie jakby nie dociągał do końca i w pewnym momencie przestał pokrywać lakier?

      Usuń
  7. kocham szarości na paznokciach!!!! :) piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz przyszedł jeszcze jeden kolor w odcieniu szarości i powiem że zachwycił mnie! <3 Możesz podejrzeć na moim IG ;)

      Usuń
  8. Dla mnie to jedne z gorszych hybryd jakie miałam ;/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jestem bardzo wdzięczna za pozostawienie komentarza 😊

instagram @karellauk

Copyright © Karella